piątek, 26 sierpnia 2016

School supplies 2016

                                                                              Hej!
Dziś pokażę wam rzeczy,które kupiłam do szkoły.Jak pewnie wiecie będą to zeszyty i inne takie niezbędniki podczas roku szkolnego :) Jeśli coś wam się spodoba,wszytko dostaniecie w Auchan'ie :)



Kalendarz-bardzo ważna rzecz,dla mnie,dzięki niemu będę mogła lepiej się zorganizować :)

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

To jeszcze nie koniec

Nawet nie ma co zaczynać od "hej".Zawaliłam,kolejny raz.Wiem.Wakacje się kończą,a tu nie było ani jednego wpisu z tych dni.Nie wiem czemu.To znaczy,chyba nie wiem czemu.Wydaje mi się,że chciałam trochę odpocząć od tego internetu.Od internetu.Nie od bloga,bo tu jestem rzadko...Wiecie,nie wchodzić na fejsbuki,instagramy itd...
Byłam nad morzem,na wsi,odpoczęłam,mega odskocznia od normalnego życia,serio.Fajnie,że udało mi się ograniczyć social media.Choć miałam czas,żeby coś tu napisać,wkleić jakieś zdjęcia,to jednak wolałam leżeć na plaży.
Na początku myślałam:O wakacje,posty będą codziennie,zdjęcia,opisy.No tak,tak miało być,ale jednak zrezygnowałam,poświęciłam czas sobie,.Tego mi brakowało w roku szkolnym :D 
Krótkie wyjaśnienie,i tak mało osób to czyta,jeśli w ogóle ktoś :D
Ej,ale wakacje się kończą,jeszcze się nie skończyły.Zostało 10 dni,to jest coś :)
~Marseys 

czwartek, 14 lipca 2016

W internecie zostanie na dłużej,czyli...

Tak dawno mnie tu nie było,że aż zapomniałam hasła do bloggera...To zły znak.Naprawić to można w jeden sposób,będę pisała częściej!I promise! :)
Gdy zakładałam blog miałam pewne postanowienia,dalej się ich trzymam,nic się nie zmieniło,tylko muszę być bardziej systematyczna w tym co robię,ale to już kwestia pracy i i i...czasu.Tego mi teraz aż nadto,więc nie powinnam mieć problemów.Innym założeniem było hmmm...jakby to powiedzieć,prowadzenie tego bloga tak,jakby był to mój "pamiętnik",ale nie w tym sensie,że miałabym tu opisywać swoje problemy,prywatne sprawy czy inne trapiące mnie dyrdymały(choć też,czasami :))Tylko coś,co potem mogłabym wspominać i wspominać.Wyjątkowe zdjęcia,przepisy,diy.
Pewnie większość z was po przeczytaniu tego pomyśli-Czemu piszę to w internecie?Czemu nie założę zwykłego pamiętnika,i tam nie nabazgram tych wszystkich swoich bzdet?Ha! Otoż to,że w internecie zostanie to na zawsze,albo na dłużej,niż w rzeczywistości.Pamiętnik mogę spalić,wyrzucić,dać psu,żeby zjadł,a na internecie to wszystko zostanie.Nawet lepiej,czasami nadarzy się osoba,która będzie chciała pomóc,gdy będziesz miał jakiś problem.Zdarzy się,że ktoś skomentuje twoją(moją)pracę(praca-czytaj-pisanie bloga :))Negatywnie lub pozytywnie,zawsze są dwie strony medalu,pamiętajcie ;) Są plusy i minusy,mimo tych drugich,sądzę,że pisanie bloga to świetna zabawa,możliwość poznawania nowych ludzi i wszechstronnego rozwijania się :)

Wracam z nowymi siłami i głową peeeeeełniutką pomysłów!
~Marseys

środa, 27 kwietnia 2016

Dlaczego nienawidzę szpitali?

Nienawidzę jeździć do szpitala,ale nie przez kolejki,w których czekam pół dnia.Nienawidzę szpitali,bo za każdym razem,gdy tu przyjeżdżam robi mi się smutno,czasami też wstyd,wstyd za to,że  jestem zdrowa,mam rodzinę,a nie potrafię tego docenić.
Wiecie co? Trzeba zobaczyć na własne oczy ludzkie cierpienie,żeby docenić to,co się ma.Jeszcze dodam,że jestem w tej "zdrowszej" części szpitala.Nie widzę małych dzieci z rakiem,białaczką,nie widzę smutku i rozpaczy w oczach rodziców tych biednych dzieci,ehhh....Naprawdę trzeba to zobaczyć....Czuję się jak  śmieć,serio,nie potrafię się cieszyć z tego co mam.Przychodzę tu na szybkie badania,wychodzę i mam wolny dzień,parę dni potem odbieram wyniki-wszystko w normie,rzucam wyniki gdzieś w kąt,a  badania dla tych chorych dzieci znaczą wszystko,to dzięki nim mogą czuć się "bezpiecznie",one dają im nadzieję na wyzdrowienie.
Niedaleko mnie siedzi młode małżeństwo z dzieckiem chorym na zespół downa,ale dziecko nie leży w wózku,a rodzice nie zajmują się czymś innym.Tata trzyma maleństwo w rękach i mimo to,że mogłoby się wydawać,że jest smutny,nie daje tego po sobie poznać,może wogóle nie jest smutny :) Bawią się w samoloty,są naprawdę szczęśliwi,mimo tej choroby....No nie wiem co powiedzieć,ja denerwuję się gdy dostanę jedynkę w szkole,a oni muszą zajmować się chorym dzieckiem,a to jest duże wyzwanie.Moje "problemy" są niczym w porównaniu z ich problemami,mimo to są szczęśliwi :) 
Chciałabym być bardziej świadoma tego,że jestem zdrowa i szczęśliwa,mimo tych wszystkich moich małych problemów :) 

wtorek, 26 kwietnia 2016

TECHNIKUM vs.LICEUM

                                                                             Hej!
Miałam nie pisać o szkole,wiem :( ale ten raz jeszcze postanowiłam podać najważniejsze różnice między technikum a liceum ogólnokształcącym.Sama zastanawiam się co wybrać,dlatego takie podsumowanie tych dwóch typów szkół powinno nieco rozjaśnić sytuację,moją,a także waszą,jeśli też macie ten problem :)

TECHNIKUM
pozytywy
-praca gwarantowana prawie w 100%
-możliwość zdania matury,a także posiadanie zawodu
-przeważnie 3 dni tygodniowo teorii,2 dni praktyki
-możliwość praktyk i zarabiania pieniędzy w czasie nauki
-jeśli nie chcesz iść na studia,lepiej wybierz technikum
-zawsze,można iść na studia
negatywy 
-w technikum spędza się więcej czasu niż w lo (zależy od szkół)
- nie zawsze kierunek w danym technikum ma swoją "przyszłość"

LICEUM
pozytywy
-jeśli nie jesteś zdecydowany(ana) co robić w przyszłości lo jest dla ciebie,masz więcej czasu na zastanowienie się
-trwa tylko 3 lata 
-lepsza zdawalność matur
-możliwość kontynuowania programów językowych np.DSD
negatywy
-duuużo nauki(jak sama nazwa mówi-liceum ogólnokształcące)

-niestety w lo jest tylko nauka,nauka i...nauka,żadnych praktyk
-brak zawodu,trzeba iśc na studia 

Myślę,że to tyle z mojej strony,napisałam to,co wiem,więc jeśli macie jeszcze jakieś pozytywy lub negatywy,napiszcie :)

sobota, 23 kwietnia 2016

Daily Blog Entry#1

                                                                               Cześć!

Piszę tego posta mega spontanicznie,tak naprawdę nie wiem o czym napisać,ale będę wymyślać coś na bierząco :D Czasami owe posty będą się pojawiać pod nazwą ,,daily blog entry".Wiem,że takie wpisy są dla niektórych zaśmiecaniem blogów,ale dla mnie są bardziej wartościowe niż "wyreżyserowane" posty pisane przez cały dzień z 3-4 scenariuszy,idealne od początku do końca.Tak,wolę czytać o tym,że ktoś ugotował sobie ziemniaka,niż o biotechnologicznej produkcji sera.
Więęęc...dziś znowu zmieniłam trochę tło i nagłówek,myślę,że jest ok,chciałam żeby lepiej się czytało :)
Jak już wspominałam we wcześniejszych wpisach jestem po egzaminach gimnazjalnych,wyniki,tzn.wstępne wyniki,które sprawdzałam na internecie,zadowalają mnie.Chciałabym dostać się do mojego planowanego liceum,kurde...cały czas piszę o szkole,ok już koniec,matko co się ze mną dzieje :o
Za niedługo wakacje,dokładnie 61 dni!Mam peeeełną głowę pomysłów na posty z wakacji,prawie cały okres ich trwania spędzę za domem...i dobrze :) Chcę dobrze wypocząć w wakacje,żadnego stresu,żadnych kłótni,ale przede wszytskim żadnej nauki! :)


A wy jak spędzicie wakacje? Jakieś plany? :)

piątek, 22 kwietnia 2016

LACY BLOUSE

                                                                           Heeey!
 Taka ładna pogoda,to czemu by nie skorzystać?Zamiast siedzieć w domu wyszłam,pojeździłam,pochodziłam,spotkałam się z przyjaciółką,zrobiłyśmy kilka zdjęć i tym sposobem dodaję dziś wpis :)
                                   

  1. Płaszcz-Mango
  2. Bluzka-New Yorker
  3. Spodnie-New Yorker
  4. Buty-Adidas Superstar 





wtorek, 19 kwietnia 2016

MEGA MOTYWACJA!

                                                                         Hey!!!
                                     Dzisiaj mam dla was wielką dawkę motywacji!

Egzaminy się prawie skończyły,będzie luźniej,lepiej,łatwiej.Więcej czasu na....wszystko!
Pisząc ,,wszystko" mam na myśli oczywiście,powrót,lub zaczęcie swojej przygody z ćwiczeniami,jogą i innymi rodzajami sportu.Dziś skupię się na pierwszym,czyli-ćwiczenia.


WIDZISZ TEN SŁOIK,TAM SĄ TWOJE MARZENIA,UWOLNIJ JE!NIECH SIĘ SPEŁNIĄ!


Jasne,na początku będzie trudno,będzie chęć rezygnacji,ale skoro zaczęłaś,masz już połowę sukcesu!
Nie rezygnuj nigdy!Praca zawsze się opłaca,szczególnie ciężka praca,wykonywana systematycznie,przyniesie takie efekty,że sama będziesz zdziwiona :) Poświęć dziennie 30 minut,to tylko pół godzinki z 24 godzin :) Jeśli nie dasz rady na początku,nie przeciążaj się,odpocznij chwilkę,potem kontynuuj.PAMIĘTAJ! Gdy zrazisz się za pierwszym razem,ciężko będzie wrócić,na początek spokojniej,potem przykręcaj kurek :)
Polecam mel b(sama ćwiczę) daje niezły wycisk ale efekty są :)

                                             źródło-internet :) MOTYWACJE




Żeby nie być gołosłowną,za miesiąc dodam tu swoją "metamorfozę" napewno coś się zmieni.Zdjęcie po i przed będzie motywacją :)

niedziela, 17 kwietnia 2016

Przedegzaminowe...rady?

                                                                           Cześć!
Z racji tego,że od jutra zaczynają się egzaminy gimnazjalne,które piszę,chciałabym poruszyć ten temat.Czy są takie straszne?Czy można nie zdać?Stresować się,czy się nie stresować?
Zacznę od tego,że praktycznie każdy nauczyciel od początku trzeciej klasy,straszył nas egzaminami.Czy było to dla mnie stresujące i denerwujące?Bardzo,ale po pewnym czasie znudziło mi się :) Myślę,że przypominanie o tym co chwilę nie było dobre,ale ok.Dobra,może powiem,czego ja oczekuję i co ze stresem.Więc tak,uczyłam się przez te trzy lata,dlatego nie dręczy mnie sumienie,że sobie zaniedbałam naukę.Gimnazjum to nie liceum,a egzamin gimnazjalny to nie matura.Myślę,że warto się trochę przyłożyć,ale bez przesady,nawet jeśli podwinie wam się noga i pójdziecie do innego liceum,niż planowaliście,to nie koniec świata!Jeśli się przyłożycie do nauki w LO,to i tak dostaniecie się na wymarzone studia.Dlatego ja staram się nie stresować za bardzo,żeby nie pogorszyć wyników :) Jeszcze wyjaśnię jedną sprawę-nie zdać,nie można :) Wystarczy,że się podpiszesz i już masz zdany egzamin,ale 0 punktów,a punkty są najważniejsze.
Podsumowując,nie warto się bardzo stresować,podejść do tego na luzie i wszystko będzie ok! :)
Warto też przypomnieć,że po egzaminach,będzie o wiele wiele luźniej,nauczyciele nie będą już dużo wymagać,bo to,na co pracowaliście trzy lata macie już za sobą :)
Do zobaczenia!Powodzenia wszystkim trzeciakom!

sobota, 16 kwietnia 2016

W sumie...czemu nie?

                                                                           Hey!
Więęęęec...nazywam się Marysia,mam 15 lat i to jest mój trzeci blog,bo przecież do trzech razy sztuka :)
Myslę,że nie wyróżniam się niczym specjanym od innych dziewczyn...choć,może?Sami kiedyś tam ocenicie,nie wiem kiedy,bo w sumie nie liczę,że ktokolwiek będzie czytał tego bloga :D
Szkoda,że ludzie wolą bardziej oglądać filmy na YT a nie czytać blogi,no ale nic...Może jeszcze powiem czym się interesuję-nałogowo jeżdżę na rolkach,oprócz tego moda-to moje drugie imię, hehe,nie no żart,mam swój styl,czasami lubię się wyróżnić,czasami eksperymentuję,przygotowuję skromne stylizacje,lubię to.Oprócz nałogowej jazdy na rolkach i mody,moim hobby jest rysowanie.
To w sumie chyba tyle,aha jeszcze bardzo lubię spać,jestem w tym mistrzem(kto pobije 14 godzin? :D) Na ogół jestem dość wesołą osobą,ale nie planuję "zarażać was optymizmem",jak to niektóre bloggerki,bo poprostu owego nie posiadam :)
Do zobaczonka  :)