Nawet nie ma co zaczynać od "hej".Zawaliłam,kolejny raz.Wiem.Wakacje się kończą,a tu nie było ani jednego wpisu z tych dni.Nie wiem czemu.To znaczy,chyba nie wiem czemu.Wydaje mi się,że chciałam trochę odpocząć od tego internetu.Od internetu.Nie od bloga,bo tu jestem rzadko...Wiecie,nie wchodzić na fejsbuki,instagramy itd...
Byłam nad morzem,na wsi,odpoczęłam,mega odskocznia od normalnego życia,serio.Fajnie,że udało mi się ograniczyć social media.Choć miałam czas,żeby coś tu napisać,wkleić jakieś zdjęcia,to jednak wolałam leżeć na plaży.
Na początku myślałam:O wakacje,posty będą codziennie,zdjęcia,opisy.No tak,tak miało być,ale jednak zrezygnowałam,poświęciłam czas sobie,.Tego mi brakowało w roku szkolnym :D
Krótkie wyjaśnienie,i tak mało osób to czyta,jeśli w ogóle ktoś :D
Ej,ale wakacje się kończą,jeszcze się nie skończyły.Zostało 10 dni,to jest coś :)
~Marseys